Jeśli najdzie mnie ochota na coś słodkiego, co zdarza się wyjątkowo rzadko, wówczas sięgam po gorzką czekoladę - jedna kostka w zupełności zaspokaja mojego słodkiego głoda. Kupienie dobrej, gorzkiej czekolady nie stanowi najmniejszego problemu - jednak nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała stworzyć takich słodkości sama. Postanowiłam zacząć od czekoladek - ich wielkość odpowiada kostce czekolady (no może dwóm), więc są idealne na cukrowy kryzys. Moje pierwsze podejście do czekoladek było niezbyt udane - myślę jednak, że przyczyną było słabej jakości surowe kakao oraz złe proporcje. Przeanalizowałam całość, trochę pokombinowałam i zamieniłam kakao surowe na to zwykłe, które możesz dostać w każdym sklepie - efekt jest taki, że drugie podejście zostało zwieńczone sukcesem. Dlatego też dziś chciałabym się z Tobą podzielić przepisem na czekoladki w wersji podstawowej bez żadnych specjalnych dodatków.
Do przygotowania czekoladek potrzebne będą następujące produkty:
- 4 łyżki oleju kokosowego
- 5 (czubatych) łyżek kakao
- 1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 2 łyżki syropu daktylowego
- szczypta soli himalajskiej
- silikonowa forma do czekoladek.
Do rozpuszczonego i lekko ostudzonego oleju kokosowego stopniowo wsypujemy kakao, cały czas mieszając.
Następnie dodajemy ekstrakt z wanilii, syrop daktylowy i sól.
Całość dokładnie mieszamy po czym przelewamy czekoladę do foremki.
Wstawiamy do zamrażarki do czasu aż czekolada stężeje.
Z powyższej porcji powinno powstać ok. 12-13 czekoladek.
SMACZNEGO!