Praca w domowym zaciszu to marzenie wielu ludzi. Pracując z domu można jednak bardzo łatwo wpaść w pułapkę braku granicy między pracą a życiem osobistym. Dookoła nas jest mnóstwo rozpraszaczy, które są w stanie skutecznie obniżyć naszą efektywność. W dodatku wszyscy nieustannie powtarzają, że nie powinno przynosić się pracy do domu, jeśli chce się zachować balans między pracą a relaksem. Staje się to z lekka problematyczne, jeśli nasze biuro mieści się w domu. Siedząc w dresie, na kanapie, z laptopem na kolanach ciężko czasem wykrzesać z siebie motywację do działania. Wystarczy jednak zastosować kilka prostych trików, dzięki którym nasza produktywność znacząco wzrośnie.
WSTAŃ I DZIAŁAJ
Najgorsze co możesz zrobić to zostać w łóżku i w nim zrobić punkt swojego dowodzenia. Po pierwsze łóżko powinno kojarzyć Ci się tylko z odpoczynkiem, spaniem i seksem. Nie dziw się potem, że nie możesz zasnąć w nocy, kiedy spędzasz pół dnia w łóżku z komputerem i telefonem w ręce. Twój mózg kojarzy łóżko z pracą więc naturalnie nie chce byś zasypiała wtedy, kiedy potrzebujesz trzeźwego umysłu. Poza tym łóżko rozleniwia, tak samo, jak cały dzień spędzony w piżamie. Nic dziwnego, że ciągnie Cię bardziej do przeglądania blogów i Instagrama niż do pracy nad kolejnym projektem. Dlatego wstań, pościel łóżko i od razu udaj się pod prysznic. Nie zapomnij też o tym, żeby narzucić na siebie coś ładnego. Dzięki temu od razu włączy ci się tryb pracy, a przy okazji będziesz też dobrze wyglądać.
WYZNACZ MIEJSCE DO PRACY I ZACHOWAJ W NIM PORZĄDEK
To, co zabija Twoją produktywność to brak wyraźniej granicy między strefą pracy a strefą relaksu. Siedząc na kanapie w salonie ciężko oprzeć się włączeniu telewizora i obejrzeniu kolejnego odcinka ulubionego serialu na Netflixie. Przecież to tylko jeden odcinek. Niestety dobrze wiemy, że nigdy nie kończy się na jednym, a to sprawia, że obowiązki służbowe tylko się nawarstwiają. Dlatego tak ważne jest, by wyznaczyć, w domu, miejsce do pracy. Oczywiście idealnym rozwiązaniem jest osobny pokój, który możemy przeznaczyć na biuro. Jednak nie każdy może sobie na to pozwolić. W takiej sytuacji wystarczy mały kącik, w którym postawisz biurko, a który będzie dla Ciebie stanowił wydzieloną strefę pracy. Możesz nawet oddzielić takie miejsce, od reszty pomieszczenia, parawanem. Tak naprawdę nieważne czy masz osobne biuro, czy tylko wydzieloną strefę w salonie. Liczy się to, że takie miejsce posiadasz. Aby jednak pracowało Ci się w nim przyjemnie i efektywnie pamiętaj, by utrzymywać w domowym biurze porządek. Dzięki temu nic nie będzie Cię rozpraszać, a wszystkie potrzebne dokumenty znajdziesz w kilka sekund. Spraw, by Twoje miejsce inspirowało Cię do pracy, a nie zniechęcało do działania.
STWÓRZ PLAN I HARMONOGRAM DZIAŁANIA
Wyrób w sobie nawyk planowania wszystkich działań z wyprzedzeniem. Wieczorem zrób listę rzeczy, które musisz ogarnąć następnego dnia. Dzięki temu rano będziesz mogła od razu rozpocząć pracę. Nie będziesz się denerwować, że masz tyle do zrobienia, a nie wiesz, od czego zacząć. Nie będziesz także marnować czasu, by zaplanować swój dzień, bo listę przecież już masz. Oprócz zaplanowania poszczególnych działań nie zapomnij o stworzeniu harmonogramu - podziel projekt na etapy i wyznacz terminy ich zakończenia. Po czym wpisz je do kalendarza łącznie z pozostałymi ważnymi datami. Posiadanie tego typu terminarza znacząco ułatwi Ci pracę - nie zapomnisz już o ważnych spotkaniach czy datach zakończenia projektów, a przede wszystkim będziesz metodycznie, etapami realizować powierzone Ci zadania.
USTAL PRIORYTETY
Nie raz słyszałam, że na początku dnia warto odhaczyć najpierw te małe zadania, które nie zajmą nam wiele czasu. Niestety tego typu działanie sprawia, że zamiast realizować projekty stoimy w miejscu, a nasza produktywność jest na niewiele większym poziomie niż zero. Prawda jest taka, że te mini zadania zazwyczaj mają niski priorytet. Co za tym idzie faktycznie będziemy mieć poczucie, iż wykonałyśmy kawał dobrej roboty, bo przecież wykreśliłyśmy z listy tyle zadań. Jednak, co z tego skoro nie przybliżają nas one znacząco do zakończenia projektu, a ważne i wymagające dużej ilości pracy zadania nadal pozostają na naszej głowie. Aby zwiększyć efektywność pracy warto podczas rozpisywania listy działań od razu określić poziom ich ważności. Nadaj najwyższy priorytet tym zadaniom, które są najważniejsze z punktu widzenia danego projektu i które znacząco przybliżą go do jego zakończenia.
WYELIMINUJ WSZYSTKO, CO MOŻE CIĘ ROZPRASZAĆ
Zapewne uwielbiasz to, że pracujesz sama i tylko Ty kontrolujesz to, co i kiedy robisz. Oczywiście praca z domowego biura to wielki plus, ale może być także utrapieniem, jeśli damy się wciągnąć w tę czarną dziurę. Dom jest jednym wielkim rozpraszaczem. W domu nie tylko Facebook czy Instagram może Cię pochłonąć. Masz tu także całą kolekcję seriali i filmów na Netflixie oraz miliony filmików na YouTube. Do tego, kiedy akurat spada Twoja produktywność zauważasz jak fascynujące jest sprzątanie, pranie i gotowanie. Dobrze wiesz, że Internet zagina czasoprzestrzeń i, mimo iż mówisz sobie "tylko 5 minut na Facebooku" to po godzinie okazuje się, że oglądasz na YouTube śmieszne filmiki z kotkami. Dlatego, jeśli siadasz do pracy zapomnij na tę chwilę o istnieniu social mediów, telewizora czy smartfona. Zobaczysz, że im mniej rozpraszaczy tym wyższa produktywność, a to oznacza tylko jedno - szybsze zakończenie projektu.
PRACUJ W BLOKACH CZASOWYCH
Aby zwiększyć produktywność warto podzielić pracę na bloki czasowe. Polega to na tym, że wyznaczamy sobie konkretne zadanie i pracujemy nad nim nieprzerwanie przez określony czas, zapominając przy tym o wszelkiego rodzaju zewnętrznych rozpraszaczach. W ten sposób osiągamy maksymalny poziom skupienia, co sprawia, że pracujemy nie tylko szybciej, ale przede wszystkim bardziej wydajnie. Więcej informacji o pracy w blokach czasowych znajdziesz w artykule "Metoda Pomodoro, czyli jak efektywnie zarządzać czasem pracy".
USTAL GODZINY PRACY
Praca w domowym zaciszu ma to do siebie, że czasem ciężko wyznaczyć granicę między pracą a czasem na relaks. Jeśli nie masz jasno narzuconych godzin pracy może się okazać, że pracujesz cały dzień. Nie trudno przewidzieć, że prędzej czy później skończy się to tragicznie - albo totalnie wypalisz się zawodowo, bo będziesz tak zmęczona albo Twoja produktywność spadnie do minimum, bo nikt nie jest w stanie stale pracować na tak samo wysokim poziomie. Dlatego pomyśl o wyznaczeniu konkretnych godzin pracy. Sprawdź, kiedy jesteś najbardziej produktywna i ustal konkretny przedział czasowy, w którym jesteś niedostępna dla innych, bo pracujesz. W ten sposób bez problemu wykonasz wszystkie obowiązki i wyznaczysz jasną granicę między karierą a życiem prywatnym.
ODDZIEL PRACĘ OD OBOWIĄZKÓW DOMOWYCH
Skoro już wyznaczyłaś godziny pracy to wydziel także czas na obowiązki domowe. W żadnym wypadku nie zajmuj się domem, kiedy powinnaś pracować. Pamiętaj, że obowiązki domowe to taki sam rozpraszacz jak telewizor czy surfowanie po Internecie. Nie obniżaj swojej produktywności, tylko dlatego, że pranie patrzy na Ciebie z wyrzutem. Skończysz pracować to wrzucisz je do pralki albo zrobisz to w czasie przerwy. Nie ma sensu odrywać się od pracy dla czegoś, co może chwilę poczekać. Dobrze wiesz, że krótka niespodziewana przerwa może przerodzić się w zmarnowany poranek czy popołudnie.
PAMIĘTAJ O PRZERWACH
A skoro już o przerwie mowa. Przerwa na rozpraszacze jest zła, ale już zaplanowana przerwa w pracy jest czymś, o czym nie możesz zapominać. Nikt nie jest w stanie być produktywny 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. To naturalne, że po pewnym czasie następuje znużenie i zaczynamy się bardziej rozpraszać. Właśnie to jest ten moment, w którym powinnaś zrobić sobie przerwę. Daj sobie 15-20 minut. Zrób sobie herbatę, pójdź z psem na spacer. Możesz nawet nastawić to pranie, które jest Twoim wyrzutem sumienia tego dnia, a nawet przejrzeć feed na Instagramie. Zrób to, na co akurat masz ochotę, a co pozwoli Twojemu mózgowi na szybki reset. W ten sposób w kolejnym bloku czasowym zachowasz wysoką produktywność.
WYJDŹ Z DOMU
Zdarza się, że wszystkie poprzednie sposoby nie działają. Czasem po prostu potrzebujemy chwilowej zmiany otoczenia. Właśnie dlatego, kiedy brak Ci weny, a Twoja motywacja i produktywność znacząco spadła, mimo stosowania wszystkich powyższych trików, po prostu wyjdź z domu. Zabierz laptopa i idź do kawiarni. Wyłącz wi-fi i skup się na pracy albo po prostu zamów kawę i obserwuj ludzi. Obecność innych i obserwowanie ich interakcji może być świetnym bodźcem do działania. Może się zdarzyć, że poznasz kogoś nowego i od czasu do czasu umówicie się na spotkanie mastermind gdzie porozmawiacie o swoich pomysłach. Opinia kogoś, kto nie jest z nami związany potrafi wnieść powiew świeżości do każdego projektu. Jeśli nie lubisz tłumów, a kawiarnia to ostatnie miejsce, w którym jesteś w stanie się skupić, możesz wybrać się do parku czy na plażę. Ważne, by zmienić, choć na chwilę otoczenie i odświeżyć umysł, a spojrzysz na wszystko z zupełnie nowej perspektywy.
Praca w domowym zaciszu potrafi być wyzwaniem, szczególnie jeśli chodzi o produktywność na najwyższym poziomie. Jednak jak widzisz nie ma powodów do paniki. Wystarczy wyrobić w sobie pewne nawyki i wprowadzić kilka prostych zmian, które pozwolą Ci cieszyć się nie tylko swobodą, jaką daje praca z domu, ale przede wszystkim sprawią, że będziesz sukcesywnie osiągać wyznaczone sobie cele.
A jak Ty radzisz sobie ze spadkiem efektywności w pracy? Podziel się w komentarzach swoimi sposobami i trikami na produktywną pracę z domu.